22 grudnia 1965 roku podpisano umowę licencyjną z Fiatem, na mocy której produkowano w Polsce model 125p, nazywany popularnie „dużym fiatem”. Była to pierwsza całościowa umowa z zachodnią firmą. Samochód ten stanowił połączenie dwóch modeli Fiata. Ze starego 1300/1500, który zchodził z produkcji, odziedziczył wszystkie mechanizmy, zaś z nowego modelu 125 – karoserię oraz układ hamulcowy. Zgodnie z umową, włosi dostarczyli dokumentację techniczną oraz prototypowe egzemplarze, zarówno czterodrzwiowej wersji, jak i kombi.
„Duży fiat” był technicznie i stylistycznie dużo nowocześniejszy od produkowanych ówcześnie Syrenek i Warszaw. Także technologia jego produkcji była o wiele wydajniejsza. Był klasycznym trójbryłowym autem o czterodrzwiowym nadwoziu samonośnym. Po zakrojonych na szeroką skalę modernizacji i rekonstrukcji fabryki, które trwały niecałe dwa lata, rozpoczęto próbny montaż samochodu. Pierwszy PF 125p zmontowany z importowanych części zjechał z taśm Fabryki Samochodów Osobowych 28 listopada 1967 roku. Do końca roku, wyprodukowano 75 egzemplarzy.
Produkcja seryjna modelu 1300
Produkcja seryjna modelu 1300 ruszyła z początkiem roku 1968. Samochód prezentował się pięknie, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Silnik miał 1295 ccm i 60 KM, napędzał koła tylne. Czterobiegowa skrzynia biegów z dzwignią zmiany przełożen umieszczoną przy kolumnie kierownicy była zsynchronizowana. W układzie kierowniczym zastosowano przekładnię slimakową. Hamulce wszystkich kół były tarczowe, zas układ hamulcowy – hydrauliczny, jednoobwodowy.
W niezależnym zawieszeniu kół przednich zastosowano wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe dwustronnego działania oraz drążki reakcyjne. Koła tylne, zawieszono zależnie na sztywnym moście wspartym na wzdłużnych półeliptycznych resorach piórowych, które współpracowały z teleskopowymi amortyzatorami dwustronnego działania.
Rok 1969
W 1969 roku, do produkcji weszła wersja 1500 wyposażona w silnik o pojemności 1481ccm i mocy 70 KM. We wszystkich modelach wprowadzono dodatkowe osłony miski olejowej i tarcz hamulcowych, zmieniono też stylistykę wywietrzników, znajdujących się na tylnych słupkach. Z miesiąca na miesiąc wzrastała produkcja oraz udział krajowych części. Rozpoczął sie też eksport samochodów. Do końca 1969 roku z taśm montazowych zjechało 14735 fiatów.
Kolejny rok, zamknął się liczbą 28600 wyprodukowanych egzemplarzy i 16800 wyeksportowanych, głównie do krajów RWPG. W 1971 roku wprowadzono dwuobwodowy układ hamulcowy oraz dodatkową blokadę kierownicy. Produjcja osiągnęła 47450 sztuk, z czego 30450 samochodów przeznaczono na eksport. Zamieszczony wykres, przedstawia zestawienie liczby wyprodukowanych i wyeksportowanych w kolejnych latach „dużych fiatów”. Produkowane na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych fiaty, dzis sa prawdziwymi zabytkami, poszukiwanymi przez kolekcjonerów. Prawdziwy „klasyk”, charakteryzowac sie powinien kilkoma detalami, zarówno na zenątrz jak i wewnątrz.
Pięciodrzwiowy model kombi
Po prezenacji na XL Międzynarodowych Targach Poznańskich w 1971 roku, do produkcji wszedł także pięciodrzwiowy model kombi. Poza nadwoziem, od wersji czterodrzwiowej model ten miał zmienione niektóre elementy podwozia, dostosowujące samochód do większych obciążeń – wzmocnione resory, łożyska i amortyzatory, powiększona średnica wału napędowego, poszerzone opony, zmianiony zbiornik paliwa oraz układ wydechowy.
Układ hamulcowy był dwuobwodowy z korektorem siły hamowania kół tylnych w zależności od obciążenia tylnej osi. Maksymalna długość przestrzeni ładunkowej, po złożeniu tylnej kanapy wynosiła 1590 mm. Krawędź załadunku, umieszczona była dość nisko, dopuszczalna ładowność samochodu wynosiła 450 kg. Od sedana był też dłuższy – 4241 mm i cięższy – jego masa własna to 1065 kg. Produkowano zarówno wersje z silnikiem 1300 jak i 1500.
Funkcjonalna sanitarka – podstawowy pojazd służby zdrowia
W oparciu o dość udany model kombi, powstała bardzo funkcjonalna sanitarka – podstawowy pojazd służby zdrowia przez najbliższe dziesięciolecia! Tak tak, jeszcze dziś, w wielu miejscach można spotkać karetki – 125p. Nie połnią może już kluczowej roli, ale wciąż sa w eksploatacji. Sanitarkę wyposażono w nosze umieszczone z lewej strony przedziału sanitarnego na wysuwanej platformie. Po prawej stronie obok noszy jest fotelik dla lekarza, co umożliwiało dokonywanie zabiegów podczas jazdy.
Dla zapewnienia skutecznej wentylacji tylnej części nadwozia zastosowano duży wywietrznik dachowy, Koło zapasowe usytuowano obok noszy i jest ono dostępne po otwarciu tylnych lewych drzwi. Sanitarkę wyposażono w dodatkowe reflektory przeciwmgielne oraz dodatkowe sygnały dźwiękowe z „kogutem” . Samochód przystosowano do zainstalowania radiotelefonu. Seryjna produkcja „karetek” rozpoczęła sie z końcem 1973 roku.
Silniki 1300 – 1500 ccm
Do 1972 roku produkowano dwa podstawowe modele, wyposażone w silniki 1300 lub 1500 ccm. Na XLI Międzynarodowych Targach Poznańskich zaprezentowano fiaty, wyposażone w zmodyfikowane silniki – wzmocniony do 65 KM model 1300, wzmocniony do 75 KM model 1500 oraz wersję 1500, przystosowaną do paliwa o liczbie oktanowej 78 – obniżono stopień sprężania i moc do 65 KM. Zastosowano tez zamknięty układ chłodzenia oraz przeniesiono na podłogę dźwignię zmiany biegów.
Wprowadzono też zubożoną, a co za tym szło, tańszą wersję, pozbawioną takich elementów wyposażenia jak listwy ozdobne, podłokietnik środkowy na tylnej kanapie, układ wspomagania hamulców, kołpaki, drzwiczki schowka. Przedstawiono także szereg zmian, które planowano wdrożyć do przyszłych modeli: bezpieczna kolumna kierownicy zaopatrzona w dwa przeguby krzyżakowe, nowe tylne zawieszenie z dwupiórowymi resorami półeliptycznymi i podłużnymi drążkami reakcyjnymi oraz kasetowe klamki zewnętrzne. Wykonano także niewielką serię samochodów, wyposażonych w fabryczny szyberdach.
Fiat 125p pick-up
Poza wersjami ze zmodyfikowanymi silnikami, zaprezentowano prototypowe dostawcze fiaty, zbudowane na bazie modelu kombi. Fiat 125p pick-up, o ładowności 540 kg, mógł na skrzynię o powierzchni 2,5 m2 zabrać 400 kg bagażu. Jeden z prototypów miał część bagażową zabezpieczona rozpiętą na metalowym szkielecie brezentową opończą, drugi miał laminatowo-poliestrową nadbudówkę. Pomimo podstawowej wady – ciasnej kabiny – odmiana pickup, do produkcji seryjnej weszła w 1975 roku.
Po trzech latach produkcji FSO wytworzało ponad 51700 aut, czyli o 50% więcej niż Syren i Warszaw łącznie. Po kolejnych trzech latach poziom produkcji przekroczył 100 tys pojazdów, rekord, osiągnięty po ośmiu latach od rozpoczęcia produkcji, to 117000 tys aut.
Fiaty, które opuszczały fabryke w 1973 roku i następnych, otrzymały oznaczenie MR73.
Zastosowano w nich szereg zmian, głównie w zawieszeniu – zastąpiono czteropiórowe resory dwupiórowymi, zwiększając w nich długość, grubość i szerokość piór, zastosowano dwa wzdłużne drążki reakcyjne odciążające resory od przenoszenia momentów pochodzących od sił napędowych i hamowania, zmieniono amortyzatory tylne oraz punkty ich mocowania, zwiększono siły tłumienia w amortyzatorach przednich.
W nadwoziu wprowadzono nowe kasetowe klamki drzwi, czarną atrapę wlotu powietrza. Szkielety przednich foteli przystosowano do montażu zagłówków o regulowanej wysokości, a ponadto zastosowano wewnętrzne lusterko wsteczne mocowane zatrzaskowo do belki nadokiennej, które w przypadku uderzenia o nie odrywa się. Pod koniec 1973 roku, zlikwidowano także kły na zderzakach.
Wystawa fiata 125p w Nowy Jorku
Ponieważ Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu przestała produkować Syreny i Warszawy, pozostałe wolne hale produkcyjne przeznaczono do produkcji innych modeli Polskiego Fiata 125p (kombi, sanitarka, pick-up), o których napisze za chwilę oraz montażu innych modeli samochodów z importowanych standardów. Zwiększono także działy spawalniczy, montażowy, lakierniczy.
W kwietniu 1974 roku wystawiono PF 125p na międzynarodowej wystawie w Nowym Jorku. Miesiąc później, 20 maja taśmę montażową FSO opuścił 300 000 egzemplarz samochodu 125p. Rozpoczął się także eksport modelu 125p na rynek brytyjski. Ówczesna Milicja korzystała z Fiatów, bo właściwie nie miała innego wyboru – Warszaw już nie produkowano, poza tym były mało dynamiczne i nieekonomiczne, a produkowane w Bielsku Syreny – na radiowozy raczej się nie nadawały.
Rok 1972
W 1972 roku, po tym jak Robert Mucha z Lechem Jaworowiczem oraz Andrzej Jaroszewicz z Andrzejem Szulcem wygrali rajdy w klasach do 1600ccm oraz po ich sensacyjnym zwycięstwie w rajdzie Press on Regardless w USA, gdzie byli zawodnikami reperezentującymi zupełnie nieznanej na kontynencie amerykańskim fabryki, FSO wprowdziła do produkcji specjalne wersje „dużego fiata”. Montowano w nich, zapożyczone z Polskiego Fiata 132p silniki, o pojemnościach 1600 i 1800.
Wersja Monte Carlo wyposażona w motor 1582 ccm, o mocy 98 KM, pozwalała rozpędzić samochód do 170 km/h. Wyposażony w silnik o pojemności 1756 ccm i mocy 105 KM Fiat 125p Akropolis, mógł pędzić z szybkością 175 km/h. Na zewnątrz, owe sportowe wersje wyróżniały się biegnącym wzdłuż nadwozia czarnym paskiem o białej obwódce, na którym w tylnej częśći napisane było „Monte Carlo 1600” lub „Akropolis 1800” – zależnie od wersji samochodu. Wnętrza samochodów były identyczne, miały dodatkowy obrotomierz, rajdową, pomniejszoną, trójraamienną kierownicę obciągniętą skórą. Samochody te, produkowano w krótkich seriach w 1974 roku.
Rok 1973
11 czerwca 1973 r. seryjny Polski Fiat 125p wystartował do próby bicia rekordu prędkości w jeżdzie długodystansowej. Jazda odbywała się po jedynej wówczas autostradzie pod Wrocławiem i zakończyła pełnym sukcesem. Na dystansie 25 tys. km osiągnięto prędkość średnią 138,081 km/h, na dystansie 25 tys. mil – 138,186 km/h i na 50 tys. km -138,270 km/h – te trzy nowe rekordy dotąd nie zostały praktycznie pobite. Podczas bicia rekordu auto prowadzili doświadczeni kierowcy sportowi: Sobiesław Zasada, Robert Mucha, Marek Varisella, Andrzej Jaroszewicz, Andrzej Jaromiński, Jerzy Dobrzański i Ryszard Nowicki.
Fiat 125p – „Jamnik”
W roku 1974, bramy falenickiego Ośrodka Badawczo – Rozwojowego FSO zaczęły opuszczać ośmioosobowe (7 pasażerów + kierowca) wersje Polskiego Fiata 125p, które potocznie nazwano „jamnikami”. Samochód ten, miał przedłużony do 3400 mm rozstaw osi i sześcioro drzwi. Były produkowane w krótkich seriach. Nadwozie, zaprojektowane przez inżyniera Zbigniewa Wattsona, powstawało w bardzo prosty sposób – seryjnego Fiata przecinano na pół, po czym wstawiano kawałek podłogi, dodatkową pare drzwi i kanapę (zdarzały się wersje z dwoma fotelami w środkowym rzędzie siedzeń).
Poza tym, jamniki niczym się nie różniły od normalnych fiatów. Montowano je w wersjach zamkniętej i odkrytej, która nie posiadała dachu. Fiat 125p Long, swoją premierę miał 22 lipca 1972 roku podczas uroczystej defilady, zorganizowanej z okazji otwarcia Trasy Łazienkowskiej w Warszawie. Honorowe, środkowe miejsce zajmował wówczas I Sekretarz PZPR Edward Gierek.
Odbiorcami odkrytych wersji Fiata, były przeważnie biura podróży (głównie warszawska Syrena i krakowska Wisła), którym służyły one podczas organizowanych wycieczek po Warszawie i Krakowie. Na starych widokówkach z Warszawy, można zauważyć parkujące pod kolumną Zygmunta białe jamniki. W 1979 roku, podczas wizyty w Polsce papieża Jana Pawła II, jeden z przedłużonych fiatów dostąpił zaszczytu usługiwania Ojcu Świętemu.
Ogółem wyprodukowano kilkadziesiąt sztuk takich samochodów. Jeszcze na początku lat osiemdziesiątych, można było spotkać służące biurom podróży jamniki. Część z nich, trafiła później w prywatne ręce. Przedłużonego Fiata, ani zamkniętego ani kabrio nie posiada w swoich zbiorach ani FSO, ani Muzeum Techniki w Warszawie. Falenicki OBR, wyprodukował też kilka wydłużonych wersji kombi, które nie miały dodatkowej pary drzwi, posiadały w tym miejscu szybę – zupełnie jak w amerykańskich limuzynach :-).
Rok 1975
1975 rok przyniósł kolejne zmiany, przede wszystkim stylistyczne. W MR75 wprowadzono nowe zespolone lampy tylne, zmieniono przednie kierunkowskazy i światła pozycyjne, wprowadzono nowe kołpaki, listwy ozdobne, zderzaki pozbawione kłów. Zmieniono kształt tablicy wskaźników, przewidziano miejsce pod montaż radia i obrotomierza, przełączniki przeniesiono na konsole środkową, zmieniono tapicerkę, wprowadzono dwubiegowy wentylator, fotele przednie wyposażono w zagłówki, w drzwiach zamontowano małe czerwne lampki, a za dopłatą oferowano ogrzewaną tylna szybę. Ponadto wprowadzono bezobsługowy wał napędowy i wzmocniono łożyska. Dzięki zmianie wałków rozrządu i regulację gaźników, obydwa silniki,(zarówno 1300 jak i 1500) wzmocniono o 5 KM (3,7 kW).
Rok 1976
Rok 1976 to rok jubileuszy – 25 lat FSO, 10 lat współpracy z Fiatem, milionowy samochód wyprodukowany przez FSO (225 tys. Warszaw, 177 tys. Syren, 568 tys. Fiatów). Na półmilionowym egzemplarzu 125p, numer fabryczny wybił osobiście, sam prezes Fiata – Giovanni Agnelli. W MR76 wprowadzono kilka modyfikacji i ulepszeń – zunifikowaną z Fiatem 126p pompę paliwa, nowy tylny most, nowy cichszy układ wydechowy. Usunięto środkowy podłokietnik tylnej kanapy, otwierane małe szybki (trójkąciki) drzwi przednich, które zastąpiono szybkami stałymi.
Polonez nowym Fiatem
W roku kolejnym uruchomiono nową tłocznie nadwozi, rozpoczęła się też produkcja Poloneza, który z czasem miał zastąpić starzejącego sie powoli Fiata. Jednocześnie rozpoczęła sie unifikacja obydwu produkowanych samochodów. W 1978 roku, Fiat otrzymał od „młodszego brata” kierownicę i mechanizm otwierania bagażnika. Rok 1979 przyniósł nowe sprzęgło, zlikwidowano czerwone lampki w drzwiach, W 1980 roku usunięto listwy ozdobne na progach. Model 125p miał być zastąpiony przez nowy samochód do 1982 roku. Tak się jednak nie stało, gdyż 13 grudnia 1981 roku generał w ciemnych okularach (czytaj Wojciech Jaruzelski) wprowadził stan wojenny.
Stan wojenny
Produkcja spadła z 70 tysięcy „dużych fiatów” i 32 tysięcy Polonezów w 1980 roku odpowiednio do 47 i 18 tysięcy aut w 1982 roku. Zagraniczni eksporterzy odcięli FSO od dostaw. Z taśm montażowych zjeżdżały samochody bardzo zubożone. Nie posiadały listew ozdobnych i kołpaków, miały ceratową tapicerkę. Poza wyglądem, obniżyła się takż jakość produkowanuch samochodów i w 1983 roku, Fiat oficjalnie odciął się od wyrobów FSO. Należało zminić nazwę z Polski Fiat 125p na FSO 125p. Zahamowany został również rozwój produkcji Poloneza, więc Fiat 125p musiał być dalej produkowany, pomimo iż był już autem przestarzałym a maszyny były już dosyć wyeksploatowane.
Rok 1983
W 1983 wprowadzono w 125p alternator oraz wskaźniki temperatury wody i poziomu paliwa z Poloneza, a w kwietniu jeszcze bardziej zubożono nadwozie, usuwając lampy boczne kierunkowskazów, lampki oświetlenia bagażnika, zapalniczki, oświetlenie schowka, programator wycieraczek, listwy zewnętrzne z drzwi, odblaski drzwiowe, wprowadzono stare, małe podłokietniki. Unifikacja „dużego fiata” z polonezem, zaowocowała montowaniem takich samych silników, nowego regulatora napęcia, mechanicznego sterowania sprzęgła. Jedyną zmianą, poczyniona po 1983 roku, było wprowadzenie w 1986 roku tylnego światła przeciwmgłowego.
Kryzys paliwowy – silniki wysokoprężne
W latach osiemdziesiątych, w związku z panującym w kraju kryzysem paliwowym, podjęto próby, wprowadzenia na rynek samochodów wyposażonych w silniki wysokoprężne. Do montażu z „duzym fiacie” wybrano silnik 1588ccm, o mocy 54 KM (40kW) uzyskiwanej przt 4800 obr/min i maksymalnym momencie obrotowym 100 nM przy 2300 obr/min, stosowany w Volkswagenach (Golf, Jetta, Passat). Co prawda osiągi FSO 125p 1,6D, nie były zbyt imponujące – 21 sekund do 100 km/h, maksymalnie 125 km/h, jednak zużycie paliwa wynosząe około 7,5 lirra w jeżdzie miejskiej – było imponującym rezultatem.
W sumie nie wyprodukowano zbyt wielu egzemplarzy z silnikiem Disel’a. Dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych uporano się z technologią Poloneza i FSO mogła spokojnie zakończyć produkcję Polskiego Fiata 125. Ostatni egzemplarz tego samochodu, oznaczony numerem 1445699, zjechał z taśmy 26 czerwca 1991 roku. Auto bez większych zmian konstrukcyjnych było wytwarzane przez prawie ćwierć wieku. Na jego bazie powstało kilka prototypów, które jednak nie znalazły się w w produkcji na większą skalę.
Komentarze