Renowacja silnika Junak
Wszystkie prace wykonujemy starannie i czysto remont wału, głowicy i szlif powierzamy warsztatowi (ja tak przynajmniej zrobiłem) ale nie remontowałem głowicy. Przed ostatecznym montażem musimy wyczyścić i naoleić każdą ruchomą część. Jeżeli silnik nie miał przed remontem dużego przebiegu, a zużycia nie są zbyt duże, to możemy się ograniczyć do dokładnego przeglądu, czyszczenia i regulacji silnika. Mój silnik został złożony całkowicie bez uszczelek.
Wszędzie został zastosowany silikon odporny na wysokie temperatury (do 350 st. C). Aby wszystkie powierzchnie zostały prawidłowo uszczelnione należało prawidłowo dopasować i dotrzeć wszystkie powierzchnie łączone. Następnie trzeba się zastosować do instrukcji dołączonej do silikonu. W ten sposób każde połączenie stało się bardzo szczelne (nie dochodzi nawet do zapocenia olejem) aby silnik zawsze lśnił tak jak mój należy także umieścić silikon pod wszystkimi główkami śrub. Pamiętajmy zawsze o odtłuszczeniu każdego połączenia – bez tego silikon będzie nieszczelny.
Warto także uszczelnić silikonem każde gniazdo simmeringów i tulei skrzyni biegów (tych widocznych od strony zębatki zdawczej). Silikon możemy dać także pod samą zębatkę. Jeżeli wszystko wykonamy sumiennie to silnik ani się nie zatłuści. Polecam także usprawnienie smarowania w silniku. Ja zastosowałem wytoczony z twardej i olejoodpornej gumy wytoczony w środku tak, aby z jednej strony „wszedł” na wypust w lewej pokrywie silnika, zaś z drugiej strony był dociśnięty do pokrywy rozrządu (nakrętka czopu wału obraca się wewnątrz uszczelnienia). Dodatkowo uszczelnienie zostało zaciśnięte obejmą na wypuście pokrywy, zaś aby nakrętka wału nie ocierała się o gumę – wewnątrz niej umieściłem zwinięty kawałek blachy.
Zawieszenie przednie
Zawieszenie przednie to bardzo rozległy temat moich przemyśleń. W moim Junaku prawie nie było tłumienia, motor się bujał jak szalony. W dodatku po przebiegu 1700 kilometrów rozciekła się lewa goleń. Olej wysączał się przez miejsce składania chromowanej szklanki z pierścieniem, który nakręca się na dolną goleń. Po za wyżej nadmienionymi problemami nie znalazłem innych. Junak to po prostu weteran, trzeba go dopracować i troszkę zmodyfikować, aby dłużej nim jeździć bez częstych napraw.
Zawieszenie tylne
Tylne amortyzatory to także miła zabawa dla majsterkowicza. Wbrew pozorom nie potrzebne są żadne specjalne narzędzia. Pracę jedynie ułatwia klucz do odkręcania górnego mocowania. Jeśli powierzchnie tłoczka i rurki nie są zatarte, to regeneracja ogranicza się do wymiany uszczelniaczy, oleju i dokładnym uszczelnieniu gwintu górnej pokrywki.
Ważnymi elementami są zaworki znajdujące się w górnej części tłoczków. Działanie tych zaworków jest bardzo proste: sprężynki dociskają podkładki do tłoczków i zamykają przepływ przez otwory w tłoczkach. Dobrze jest jeżeli sprężynki nie są połamane. Przy okazji muszę dodać, że sztywność tylnych amortyzatorów nie zależy tylko od gęstości oleju – ważna jest także twardość sprężyn. Poziom oleju powinien sięgać (po zanurzeniu tłoczków) ok. 10 mm poniżej gwintu.
Blacharka
Blacharka w Junaku to najmilsza rzecz do restauracji, jeśli oczywiście nie ma wżerów i uszkodzeń mechanicznych. Są tu same przyjemne okrągłości. Niestety mój Junak to sam kit, błotnik przedni jest w 98% szpachlowany. Ale nawet największy złom Junaka jest wart renowacji, więc nie zniechęcajcie się gdy macie tak, jak ja kiedyś w przednim błotniku – dziury wielkości kciuka.
Wszystko się da doprowadzić do dobrego stanu. Pracę z blacharką najlepiej rozpocząć od piaskowania wszystkich lakierowanych elementów. Następnie na elementy przeznaczone do szpachlowania nanosimy bardzo skąpą warstwę podkładu, aby nie doszło do korozji pod kitem. Gdy wszystko wyschnie, a szpachlówka jest już wygładzona pozostaje nakładanie podkładu. Polecam podkłady karbamidowe, wchodzą one w związki chemiczne z rdzą. Następnie lakier – tu mamy pole do popisu.
Moim zdaniem oryginalność formy lakieru nie jest ważna, im lepszy tym motocykl jest ładniejszy. Polecam lakier trwalszy, szczególnie ten pokryty bezbarwnym klarem. Następną sprawą są chromy. Tu jakość zależy w dużym stopniu od galwanizerni, ale pamiętajmy, że nasze części powinny być także przez nas choć trochę przygotowane. Jeśli wżery są zbyt duże, to bez obfitego miedziowania nic się nie da zrobić. Niestety o takie miedziowane chromy jest trudno. Galwanizernie często oszczędzają na miedzi.
Dokładny opis renowacji blacharki znajdziesz tutaj…
Instalacja elektryczna
Instalacja elektryczna to jeden z najbardziej pracochłonnych elementów. Przy renowacji motocykla najlepiej ją wykonać od początku, wtedy będziemy pewni, że wszystkie jej elementy będą działały prawidłowo. Warto także zabezpieczyć obwód ładowania, aby nie doszło do uszkodzenia prądnicy. Zalecam także zamontować elektroniczny regulator ładowania.
Oryginalna instalacja nie zapewni nam komfortowego podróżowania, a nasz akumulator nigdy nie będzie prawidłowo doładowany. Jeśli będziemy chcieli podróżować zgodnie z przepisami (zawsze na światłach), to nasz akumulator rozładuje się całkowicie po godzinie jazdy w terenie zabudowanym (50km/h). Warto więc pokusić się o zamontowanie alternatora. Pamiętajmy aby nasze przeróbki nie powodowały zniszczenia podzespołów motocykla (dziury w pokrywie silnika itd.)
Komentarze